Odżywki do włosów / Martyna

Cześć! Dzisiaj jest ponury dzień, ponieważ pada i jest bardzo zimno, ale ja mam dobry nastrój, ponieważ dostałam dobrą ocenę z informatyki, na której bardzo mi zależało, a poza tym zostało jeszcze dwa dni szkoły i 4 dni wolne! W tym poście napiszę o odżywkach, których ostatnio jestem fanką ;)

Gliss Kur ze Schwarzkopf ekspresowa odżywka regeneracyjna Total Repair z 19 aktywnymi składnikami ułatwia rozczesywanie włosów oraz zapewnia ochronę przeciw łamaniu się włosów.

ZALETY:

- bardzo wydajna

- przepiękny zapach

- nie przetłuszcza włosów

- ułatwia rozczesywanie włosów

WADY:

nie zauważyłam żadnych wad ;)

To jest moja najlepsza odżywka bez spłukiwania jaką miałam. Ma bardzo przyjemny zapach, ułatwia rozczesywanie. Tak bardzo mi się spodobała, że kiedy zostało mi tylko pół produktu to dolałam sobie do niego wody, żeby starczyła mi jej na dłużej. Niestety rozcieńczona odżywka, już tak dobrze nie działa, ale bardzo ją wam polecam. Dostępna jest także do innych rodzajów włosów. Zapłaciłam za nią 12 zł w Rossmannie.

OCENA: 10/10

Odżywka wzmacniająca z Apteczki Babuni do włosów cienkich, delikatnych ze skłonnością do wypadania. Włosy bardziej puszyste i lśniące, mocniejsze i pełne życia, łatwe do rozczesywania i układania.

ZALETY:

- niska cena (ok.4zł)

- ładne opakowanie

WADY:

- ohydny, chemiczny zapach

- niewydajny

- włosy nie są puszyste, ani mocniejsze

Niestety ten produkt jest kompletną klapą i niewypałem. Okropnie śmierdzi, jest bardzo rzadkie, dlatego też szybko się kończy, nie widać po nim żadnego efektu. Włosy nie przestały po nim wypadać. Szkoda gadać na temat tego produktu, ale pamiętajcie NIE KUPUJCIE GO!

OCENA: 3/10