Śledczy

poniedziałek, 8 lipca 2013

Produkty do opalania

Cześć! Na początek bardzo was przepraszam, że nie pisałam tak długo na blogu, ale w tym tygodniu jest piękna pogoda i chciałam ten czas wykorzystać jak najlepiej dlatego też bardzo często razem z siostrami jeździłyśmy na basen. Jak wiemy kiedy jest gorąco chcemy się opalać i właśnie o tym będzie dzisiejszy post, a dokładniej o produktach do opalania.



Innowacyjny preparat przeznaczony do każdego rodzaju skóry, polecany szczególnie przed opalaniem, także w solarium

ZALETY:
- wygodna aplikacja
- forma olejku
- pięknie pachnie
- jest wydajny
- przyspiesza opalanie

WADY:
- może pobrudzić ubrania (jak każdy olejek)

Ja bardzo lubię ten produkt. Używałam go przez całe tamte wakacje i w te też go używam. Jest bardzo wydajny, dzięki niemu szybko się opaliłam, a moja skóra nie była tak sucha, jak w przypadku innych produktów.

OCENA: 8/10

Samoopalacz w kremie do twarzy i ciała. Uzyskaj efekt długotrwałej i naturalnej opalenizny. Łatwa aplikacja oraz szybkie wchłanianie preparatu zapobiegają tworzeniu się smug i plam na skórze.

ZALETY:
- nie pozostawia smug
- szybko się wchłania
- wygodny w aplikacji
- efekt już po 5 godzinach

WADY:
- okropny zapach

Ja niestety mam problem z opalaniem nóg. Mogę siedzieć na słońcu cały dzień, a i tak się nie opalę, dlatego też używam samoopalacza. To jest mój najlepszy samoopalacz jaki do tej pory miałam. Naprawdę nie pozostawia żadnych smóg, a co najważniejsze kolor nie jest pomarańczowy. Niestety przeokropnie śmierdzi.

OCENA: 9/10


Natomiast przy regeneracji delikatnej skóry twarzy sprawdzi się maseczka Sun Ozon. Ustabilizuje gospodarkę wodną skóry i przywróci jej równowagę. Należy nanieść ją na twarz na 10-15 minut, a następnie delikatnie zetrzeć chusteczką higieniczną. Cena ok. 3,29 zł /2x7,5 ml

ZALETY:
- tania

WADY:
- okropnie piecze
- ciężko się ją zmywa
- nie chłodzi skóry

Ten produkt jest kompletnym booblem. Producent zapewnia nas, że kiedy spieczemy się za bardzo nas słoścu, ta maseczka ma przynieść naszej twarzy ukojenie i chłód, natomiast nic takiego się nie dzieje. Maseczka po nałożenie na twarz bardzo piecze i w ogóle nie czuję komfortu.

OCENA: 2/10


Kiedy moja twarz za długo przebywała na słońcu i trochę piecze, nakładam sobie maseczkę nawilżającą z Ziaji. Recenzja o tym produkcie jest już na blogu.



7 komentarzy:

  1. Ten z kolastyny - zastanawiałam się czy kupić, a teraz chyba jednak kupię.

    http://life-and-daydream.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. koniecznie kup, naprawdę ja też polecam pozostawia po sobie piękną opaleniznę!

      Usuń
  2. Nie używam na razie takich rzeczy, ale jak będzie potrzeba to na pewno tutaj wejdę i zasiegnę twojej opini.

    http://aleksandra-olaaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Czeeść! Nominowałam Cię do LBA! Więcej info:superphot.blogspot.com Jeżeli bierzesz udział w zabawie proszę obserwuj mojego bloga publicznie :) Pozdrawiam! Govinda :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ok, ja zaobserwowałam bo również prowadzę z Martyną tego bloga. A ona też musi? również pozdrawiam.

      Usuń
  4. Nic z tych rzeczy nie używałam.


    stylizations-natalia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Po przeczytaniu Twojej opinii, chyba się skuszę na ten z kolastyny.
    A przy okazji, to jeśli będziesz miała chwilkę czasu, to serdecznie zapraszam Cię do mnie.

    www.black-ladybird17.blogspot.com

    Pozdrawiam,
    ~Black_Ladybird

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze!
Czekamy też na wasze opinie dot. kosmetyków, biżuterii i charmsów. Śmiało, piszcie. :3