Recenzja: Żel punktowy AVON Clear & Skin Clear Emergency

Hej, przepraszam was bardzo że byłam tak długo nieobecna ale jestem w trzeciej klasie i mam bardzo dużo nauki. Poza tym wiedziałam że pod poprzednim postem były tylko 2 komentarze i nie miałam motywacji. Mam nadzieje że teraz będzie was więcej :-)

skład produktu ^^.

Żel punktowy redukujący niedoskonałości z 2% kwasem salicylowym zmniejsza widoczność i wypukłość pryszczy oraz redukuje zaczerwienienia.

Żel jest przezroczysty i gęsty, czasami miejsca, które nim posmaruję pieką.

Szczerze powiedziawszy ten żel pozytywnie mnie zaskoczył.  Byłam do niego nastawiona sceptycznie, bo miałam już żel którymi w ogóle nie pomagał. Po paru użyciach zauważyłam że moje wypryski stały się mniejsze i z każdym kolejnym dniem  były mniej widoczne! Użyłam go np. wieczorem, a rano, następnego dnia widziałam skutki! Żel w AVON kosztuje około jedenastu złotych ale jest bardzo wydajny oraz skuteczny. Poza tym nie trzeba go zmywać i można go używać kiedy się chcę do trzech razy dziennie. Ogólnie bardzo polecam ja mam już drugie opakowanie i raczej kupię go ponownie.

ZALETY

-skuteczny

-wydajny

-tani (żele pkt. są droższe)

-natychmiastowe działanie (już po 1 użyciu widać efekty!)

-nie trzeba go zmywać (wchłania się, a niektóre trzeba po np. 30 min zmyć)

WADY

-trudno dostępny (w AVON można go dostać, ale trzeba być konsultantką)

OGÓLNA OCENA PRODUKTU:

9/10 (odjęłam jeden punkcik za dostępność)

A wy macie jakiś żel punktowy? Polecacie jakiś? :)